#46 Dzielą Nas kilometry - znajomość na odległość
Cześć :)
Co tam u Was słychać? Jak samopoczucie? Ja od paru dni choruje , co niestety mnie dołuje z racji tego , że na następny tydzień mam pokaz taneczny oraz 18-nastkę przyjaciółki. Mam nadzieję , że odpowiednie leki , witaminki i odpoczynek mnie uratują i wszystko się ustabilizuje.
Dzisiaj przychodzę do Was z dość nietypowym tematem , jakim jest znajomość na odległość , doświadczyliście lub jesteście w takiej znajomości , relacji?
Znajomość na odległość - trudna sztuka tęsknoty
Mogę śmiało powiedzieć , że gdzieś tam daleko (dokładnie 410,9 km) jest osoba , która jest dla mnie bardzo ważna. Poznaliśmy się przez internet dokładnie 4 lata temu i do tej pory utrzymujemy kontakt. Nie zawsze było kolorowo , bywały miesiące kiedy nie odzywaliśmy się do siebie. Jednak teraz obaj wiemy , że nawet nie pisanie do siebie przez pewien czas nic nie zmieniło. Nadal mamy super kontakt , możemy popisać dosłownie o wszystkim. Wiem , że jest osobą która zawsze mnie zrozumie , doradzi mi w trudnej sytuacji. Oczywiście dobija Nas obu fakt , że dzieli nas tyle kilometrów. Jednak dla chcącego nic trudnego. Przecież mamy 21 wiek , najnowsze technologie , samochody , autobusy , pociągi , nic nie stanie na przeszkodzie aby znaleźć odpowiedni termin , czas i spotkać się z osobą dla Nas bardzo ważną.
Związek na odległość?
Tutaj na pewno społeczność jest podzielona. Niektórzy uważają , że nie istnieje coś takiego jak związek na odległość z powodu zbyt dużej ilości kilometrów , małego zaufania do drugiej osoby lub po prostu niechęci do samych takich związków. Jestem tego zdania , że takie coś może przetrwać , jeżeli się z tą osobą widziało , jeżeli jesteśmy pewni swojej drugiej połowy w 101% , wierzymy jej i ufamy bezgranicznie. Oczywiście nigdy nie będziemy mieli pewności co ona/on robi w danym czasie jednak zawsze trzeba patrzeć na to z pozytywnej strony , mamy w końcu tą istotkę na której zależało nam przez długi okres czasu , przy której czujemy się szczęśliwi i radośni , nawet nie mając jej/jego fizycznie.
Odległość odległości nie równa
Oczywiście dla niektórych odległość 50 kilometrów będzie już duża , a dla niektórych będzie to tyle co nic. Według mnie prawdziwa odległość zaczyna się właśnie około 300 km , kiedy mamy już świadomość , że faktycznie Twój partner/partnerka mieszkają po drugiej stronie Polski. Wiążę się z tym również ilość wizyt , spotkań które mogą się odbyć. Wiadomo , że osoba która mieszka bliżej ma większe możliwości przyjazdu do Ciebie , niż osoba która ma do Ciebie te 300 lub więcej kilometrów. Jednak pamiętajcie , wszystko jest do pogodzenia :)
Niebezpieczeństwo związane z zapoznawaniem się przez internet
Nigdy nie mamy 100% pewności kto znajduję się "po drugiej stronie monitora". Musimy wybierać osoby rzetelne , najlepiej z prawdziwym avatarem , które mają różne zdjęcia i są zalogowani na więcej niż jednym portalu społecznościowym. Oczywiście nie zgadzamy się po pierwszej rozmowie z nieznajomym na wspólne spotkanie. Ważne jest aby poznać osobę na tyle abyśmy mogli jej zaufać i być pewni co do jej intencji i zamiarów. Myślę , że 4 lata to z pewnością odpowiedni czas aby zobaczyć i poznać drugiego człowieka nawet przez internet.
Duża odpowiedzialność ciąży na Nas samych
Gdy już jesteśmy w takiej relacji i ona jest zawarta przez internet dużo zależy też od Nas samych. Jak ta znajomość się potoczy , co z niej wyniknie. Myślę , że każdy powinien pokazać po prostu siebie , nie udawać kogoś innego , kogoś kim się nie jest. Bo zawsze prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw :) . Jeżeli to czytasz to wiedz , że ja już poznałam Cię z każdej strony , wszystkie lata uświadomiły mi , że właśnie nawet znajomość przez internet jest czymś pięknym ♥.
Co sądzicie na temat znajomości/związku przez internet? Może byliście kiedyś w takiej sytuacji lub jesteście? Podzielcie się w komentarzach waszymi spostrzeżeniami i opiniami.
Pozdrawiam ♥
Życzę Ci zdrówka w takim razie! :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że temat jest mi bardzo bliski, bo mam wielu przyjaciół daleko oraz doświadczyłam związku na odległość.
Może zacznę od związku. Dzieliło Nas 400 km. 5 godzin w pociągu. Widzenie się w weekendy co parę tygodni. Pieniądze nie pozwalały na więcej, bo bilet w dwie strony wahał się od 60 do 80 zł. Zależy czy kupione z wyprzedzeniem. Ale wiesz co Ci powiem? 1 maja miną nam dwa lata. Od października mieszkamy razem. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym go zastąpić kimś innym. Było ciężko. Czasami wciąż jest, ale warto. Dla prawdziwej miłości warto.
Co do przyjaciół. Kilku poznałam w grze, słynny "lol" oraz na grupie Polish Beliebers. Są to ludzie z różnych stron Polski z którymi widziałam się już nie raz. Warszawa, Poznań, Ciechanów, Łódź, Częstochowa, Konin, Wolsztyn, a nawet Kraków i Katowice do których mam daleko, bo mieszkam w Trójmieście.
Owszem trzeba uważać podczas zawierania takich znajomości, ale od czego jest np. Skype. Żeby pogadać i się zobaczyć. A jak dojdzie do spotkania to w miejscu publicznym, aby niczego się nie bać.
Kilometry utrudniają życie, ale to tylko liczba.
moje wszystkie związki były oparte na odległości. jeden związek przetrwał prawie 3 lata (bez 1 miesiąca), a drugi ee 7 lat, ale już mieszkamy razem i mamy dziecko . dla chcącego nic trudnego heh .
OdpowiedzUsuńa widzę zdjęcia z ONE TREE HILL, uwielbiam ten serial ;D
Doświadczyłam związku na odległość, ale jakoś nie traktowałam go zbyt poważnie... Nie wierzę za bardzo w takie coś, moim zdaniem strony powinny się widywać w realu.. Chociaż moja koleżanka poznała chłopaka z Anglii a teraz są zaręczeni :)
OdpowiedzUsuńMam wielką prośbę, mogłabyś poklikać w KLIKI na moim blogu? Z góry dziękuję to dla mnie bardzo ważne..
https://luxwell99.blogspot.com/2018/02/my-wishlist-in-sheincom.html
Ten temat z pewnością jest bardzo trudny, jednak znajomości na odległość moim zdaniem mają jak najbardziej sens. Jednak dokładnie tak jak napisałaś uważam, że związek na odległość jest czymś skomplikowanym i wymagającym stuprocentowego zaangażowania z obu stron i zaufania. W końcu jednak i tak para musi być blisko siebie jeśli planuje wspólną przyszłość, tylko wtedy to ma sens! :)
OdpowiedzUsuńZwiązek na odległość jak najbardziej jest do przetrwania jeśli kocha się tę osobę. Jeśli miłość jest na prawdę wielka i szczera to wszytko jest do pokonania! Wiem to z doświadczenia, podobny post pojawił się na moim blogu jeśli chcesz dowiedzieć się coś o mojej historii internetowej przyjaźni Zaparszam Cię serdecznie :)Zapraszam do siebie kochana! <3 https://allforgirls-1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMam wielu przyjaciół na odległość poznanych przez internet. Wiele znajomosci nie przetrwały próby czasu, ale są takie które nadal istnieją mimo iż minęło już 6 lat :) tez mamy miesiące milczenia a potem rozmawiamy jakby nic się nie wydarzyło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Byłam w takim związku i jest na prawdę bardzo trudno przetrwać rozłąkę. Szczególnie jak już w pierwszym miesiącu związku zaczynają dzielić Was kilometry. Jednak nie każdy związek na odległość spisany jest na straty. Przyjaciel miał dziewczynę która mieszka w Holandii. Widzieli się dwa razy do roku, ale przetrwali to. Dziś tam mieszkają, mają córeczkę i są szczęśliwym małżeństwem :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś wiele takich znajomość internetowych i poznałam naprawde wiele cudownych ludzi :) i z niektorymi nawet mimo km udalo sie z nim spotkać <3
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem przyjaźń na odległość ma szanse przetrwać lecz związek już nie ;)
Zapraszam CAKEMONIKA :)
Sama jestem w związku na odległość i myślę że wszystko zależy od osób i ich podejścia. Czasem internetowe przyjaźnie są trwalsze od tych face to face. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMyślę, że taka przyjaźń może wiele zdziałać, przez odległość uczymy się a zarazem mamy pożądanie żeby ujrzeć kogoś i to fajne jest uczucie, bo czasami może przetrwać wszystko i być lepsza od tej podwórkowej przyjaźni. Pozdrawiam ^^
OdpowiedzUsuńSama jestem w związku na odległość, ale na szczęście często się widzę z moim chłopakiem i kilka razy dziennie do siebie dzwonimy. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńNależę do grupki na facebooku, w którym na początku było koło 50 osób, jednak od trzech lat jest nas tam około 20 i w tym momencie jesteśmy przyjaciółmi i czasem nawet się wszyscy spotykamy i bardzo cieszę się, że poznałam tych ludzi! Uwielbiam internetowe znajomości, choć uważam, że trzeba być bardzo ostrożnym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://mplazewska.blogspot.com/